FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Oficjalne forum Jacka Łągwy Strona Główna
->
Jacek Łągwa
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Regulamin
Jacek Łągwa
----------------
Jacek Łągwa
Na scenie, w mediach
Fani dla Jacka
Ogólnie
Tylko dla nas
OFC Jacka
Offtopic
----------------
Muzyka
Hobby
Hyde Park
Uprzejmości
Forum testowe
Sprawy techniczne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Natatka
Wysłany: Sob 9:35, 26 Cze 2010
Temat postu:
keine napisał:
gwiazdoreczka napisał:
No kejne poszedł na pierwszy ogień i dał niezłe szoł
Ja nie umiem
Haha, wcale
Ja już dobrze wiem na co Cię stać
keine
Wysłany: Pon 15:35, 21 Cze 2010
Temat postu:
gwiazdoreczka napisał:
No kejne poszedł na pierwszy ogień i dał niezłe szoł
Ja nie umiem
gwiazdoreczka
Wysłany: Nie 13:39, 20 Cze 2010
Temat postu:
No kejne poszedł na pierwszy ogień i dał niezłe szoł
keine
Wysłany: Nie 2:15, 20 Cze 2010
Temat postu:
gwiazdoreczka napisał:
Haha, śpiewanie z książeczek było mega
"ej a co tutaj pisze bo nie widzę" itp. xD
Tak, nawet ja miałem przyjemność śpiewania z tej (jednej) książeczki
gwiazdoreczka
Wysłany: Śro 17:37, 16 Cze 2010
Temat postu:
Haha, śpiewanie z książeczek było mega
"ej a co tutaj pisze bo nie widzę" itp. xD
keine
Wysłany: Śro 16:15, 05 Maj 2010
Temat postu:
BIANKA napisał:
(...) Nawet 'zaplanowane' Jackowe karaoke było do kitu, bo teksty wydrukował 'na chwilę przed' chyba sam Jacek, w dodatku nie wszystkie i śpiewaliśmy z płyty... masakra...
(...)
Tak... Jacek sam powiedział, że części z tekstów zapomniał/nie zdążył zabrać z drukarki (czy coś podobnego)...
Gdyby ktoś poinformował, że takowe teksty są potrzebne, to nawet dla mnie nie było by problemem porządne ich przygotowanie...
EsterS
Wysłany: Śro 13:53, 05 Maj 2010
Temat postu:
Serce pęka podczas czytania tych waszych relacji. Tyle lat czekania, żeby się Jacek na nas otworzył, a tu coś takiego...Na szczęście mamy mnóstwo pięknych wspomnień, a tego nikt nam nie zabierze. Ja zawsze będę pamiętać "Jackowe wejście smoka" z utworem "Zrozum mnie" na pierwszym solowym koncercie. Z wielka przyjemnością też wyjmuję z pudełka wstążkę z kwiatów, które Jacek dostał na koncercie w Łodzi. Przed nami lato, trasa koncertowa, więc czeka nas na pewno wiele pięknych chwil. Jeśli do tego będziemy myśleć o sobie nawzajem, to będziemy się świetnie razem bawić. Pozdrawiam.
BIANKA
Wysłany: Wto 23:16, 04 Maj 2010
Temat postu:
Jeśli chodzi o samo spotkanie, to niestety bardzo wielkie rozczarowanie... szczególnie po tym wspaniałym, które odbyło się w październiku w Łodzi...
Jacek to zdecydowanie najmniej dostępna osoba w naszym Ich Troje. Wszyscy o tym wiedzą i wszyscy to szanują, dlatego na takie spotkanie wybierają się osoby, które naprawdę lubią Jacka, podziwiają Jego twórczość, nie tylko IchTrojową.
Mieliśmy nadzieję, że spotkanie, oprócz podpisów i zdjęć (których praktycznie i tak nie było), będzie wiązało się z okazją zamiany chociaż kilku słów, zadaniu jakiś pytań, poznaniu planów na najbliższą przyszłość...
Niestety, okazało się klapą. Niewypałem.
Kiedy przyszliśmy do klubu, nawet nie wiedzieliśmy zbytnio, jak się zachować. Dobra, nie jesteśmy dziećmi i umiemy zająć miejsce przy stoliku czy zamówić coś w barze i się pobawić, ale skoro to było OFICJALNE (?) spotkanie z Jackiem Łągwą, to chyba KTOŚ (organizator!!?) powinien podejść, przedstawić jak wszystko ma wyglądać, zorganizować/ zaplanować czas. Chwila na rozmowę, chwila na zabawę, chwila na prywatę...
Jacek siedział cały czas przy stoliku z ludźmi, których nie znaliśmy (oprócz tych, których wymieniła Jolly). Nikt nie zaproponował nam nawet, żebyśmy się przysiedli i porozmawiali, nic... Nawet 'zaplanowane' Jackowe karaoke było do kitu, bo teksty wydrukował 'na chwilę przed' chyba sam Jacek, w dodatku nie wszystkie i śpiewaliśmy z płyty... masakra...
Hmm, chyba więcej bym się dowiedziała od Jacka, gdybym spotkała go na ulicy. To byłoby przynajmniej w jakiś sposób wartościowe. Szkoda, bo niektórzy jechali specjalnie masę kilometrów...
Może to zabrzmi bezczelnie, ale ja, podobnie jak Jolly, nie chcę niczego ukrywać...
Tak, zorganizowałabym to lepiej.
Więc niech na drugi raz zajmą się tym ludzie, którzy mają pojęcie o takich wydarzeniach... albo niech zwyczajnie poproszą o pomoc i pomyślą o innych.
Natatka
Wysłany: Śro 20:28, 28 Kwi 2010
Temat postu:
Dzięki Jolly za relację.. Dzięki Tobie mogliśmy dowiedzieć się czegoś więcej
Także o zdjęcia już nawet nie pytam, heh...
:*
JoLLy'nka
Wysłany: Wto 23:55, 27 Kwi 2010
Temat postu: Spotkanie z Jackiem 23.04.2010
nie wiedziałam gdzie założyć... najwyżej przeniesiecie
Czas na moją recenzje, opinie, wspomnienie … jak to kol wiek nazwać ale raczej wspomnieniem raczej nie … bo wspominać nie mam co ze spotkania z Jackiem .. oprócz cudownego „after party” (jeszcze raz dzięki Kochani!)
Więc … spotkanie z Jackiem wyglądało następująco:
Spotkanie miało odbyć się o 17, o ile dobrze pamiętam, ale Jacek miał lekką obsuwę w czasie. Nawet dobrze, że spokojnie żeśmy się wyrobili … a może raczej wyrobiły,lecz i tak w końcu wszystkie czekałyśmy na Adiego … xD kiedy dotarliśmy na miejsce, weszliśmy do klubu i zauważyliśmy stojącego przy barze Jacka wraz z Natalią Sporną. Normalnie na takich spotkaniach organizator wita fanów, mówi co kiedy ma nastąpić, a tu nic … Jacek przeszedł z drinkiem, Natalia powiedziała przelotne „cześć wam”, którego szczerze mówiąc nawet nie usłyszałam. Usiedliśmy więc do stolika i czekamy na dalszy rozwój sytuacji … po kilku minutach nic .. więc prosimy Natalię do nas, powiedziała, że możey się dosiąść do stolika, przy którym siedzą, bo to jest spotkanie dla nas …
Więc ok. .. nam dwa razy nie trzeba powtarzać, przynajmniej co do takich spraw … usiedliśmy OBOK STOLIKA przy którym siedział Jacek i osoby których raczej nie znaliśmy … oprócz Tomka Kuźmińskiego i Rafała ze Szczecina z dziewczyną. Poszliśmy po jakieś drinki, minęło już z dobre 30 minut, a nawet nie mieliśmy okazji przywitać się z Jackiem … Natalia zapytała się nas tylko czy chcemy pośpiewać piosenki na karaoke … i oczywiście organizacji żadnej nie było co do tego … pośpiewaliśmy i był miód, cud i orzeszki … czekamy dalej na jakieś czas dla nas … w sensie Jacka dla nas, jakieś zdjęcia pocztówki, chwila rozmowy, możliwość zapytania o cokolwiek … się nie doczekaliśmy … Jacek po godzinie 20 podszedł do nas, powiedział, że musi już uciekać i ani podpisów, ani zdjęcia … zostało wybłagane kilka fotek i grupowe … koniec spotkania …
Natalia z całym szacunkiem dla Ciebie, ale nie łap się następnym za organizowanie czegoś dla siebie, skoro robisz to niby dla fanów… bo tak to niestety wyglądało. W piątek wieczorem nawet nie miałam czego wspomnieć … jedynie focha Jeanny, bo Jacek nie chciał mieć z nią zdjęcia i dzięki temu wyszło przeuroczę
Jacek nie chciał zdjęcia, bo już się spieszył …
Żałuję, naprawdę żałuję, że to spotkanie nie wyglądało jak w Łodzi .. nie koniecznie do białego rana, ale przynajmniej z organizacją… ze wstępnym przywitaniem Nas przez Jacka … i również szczerzę żałuję, że Tomek Łoś nie miał czas na organizację tego wszystkiego, bo jestem pewna, że wyglądałoby to zupełnie inaczej … zastanawiam się też ile osób się zdziwi czytając moją opinię, że w ogóle było spotkanie z Jackiem … bo moim zdaniem te osoby, które wystawiły Was w Łodzi czy jakikolwiek inny fan nie powinien być przez to pokrzywdzony … a wybrane osoby i tak nic z ekskluzywnego spotkania nie miały, bo go w gruncie rzeczy nie było …
Po prostu poszliśmy do klubu i spotkaliśmy Jacka z Jego znajomymi przy stoliku i przy okazji udało się go złapać do jakiejś fotki …
To była powódź organizacyjna, jakiej nawet Tytanic nie widział …
Natalia pewnie zrobi Ci się przykro … ale musiałam być szczera, nie chcę, żeby przyszłe spotkania tak wyglądały … nie mogę mydlić oczu tylko dlatego, że chcę być miła ….
Reszta osób, czyli 9, niech też coś dopiszę jak pominęłam
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Forum
.
Regulamin